Urazy w pickleball’u – nawyki, które pomagają lub szkodzą
W każdej aktywności fizycznej, zwłaszcza sportowej, kontuzje są nieuniknione. Skręty, nagłe starty, zatrzymania mogą spowodować kontuzję nawet u najbardziej sprawnego sportowca. Dla tych z nas, którzy doświadczyli kontuzji i są stałymi bywalcami kortów, jedną z pierwszych myśli po doznaniu kontuzji jest to, jak długo będzie mnie to wykluczać? Na pewno słyszeliście o urazach, takich jak naciągnięcia mięśni, kolan, Achillesa, łokci, stóp, pleców, szyi i innych dlatego przyjrzymy się nawykom, które mogą pomóc nam uniknąć kontuzji i utrzymać nas w formie przez długi czas.
BRAK ROZGRZEWKI
Kluczem do unikania kontuzji jest duża samoświadomość i uczciwość. Zacznijmy od czegoś, co wszyscy widzieliśmy i robiliśmy. Podjeżdżasz na parking przed kortami. Ludzie grają, a Twoi partnerzy czekają. Wchodzisz na kort i po pięciu uderzeniach rozgrzewkowych, bez biegania i rozciągania, mówisz: „Gramy!!!”. Zanim się zorientujesz, przeszedłeś z siedzenia w samochodzie do regularnej rozgrywki w mniej niż trzy minuty.
Oczywiście wszyscy chcemy grać i nie chcesz powstrzymywać innych, ale wskoczenie na kort i rozpoczęcie pełnej gry, bez rozgrzewki, to przepis na katastrofę. Dlatego odpowiedz sam sobie na pytanie jak często, po prostu wychodząc od razu na kort i grając bez rozgrzewki, grałeś dobrze? Zazwyczaj ta pierwsza gra nie jest zbyt dobra. Poświęć więc czas na pełną rozgrzewkę i zmniejsz prawdopodobieństwo odniesienia kontuzji, a wtedy nawet ten 1-szy mecz nie zostanie zmarnowany.
ROZCIĄGANIE & POCENIE
Większość zdrowych nawyków wiąże się z poświęceniem się regularnej, powtarzalnej rutynie. Wchodząc na kort, aby grać w pickleball’a, opracuj rutynę, która działa na Ciebie i odpowiednio przygotowuje Twoje ciało do zdobywania ekscytujących punktów.
Zacznijmy od podstawowego rozciągania. Zacznij od pracy nad szyją. Następnie przejdź do ramion. Nie zapomnij też o łokciach i palcach. Tak, tak, Twoje palce, ponieważ nawet proste zginanie palców pomoże jednocześnie dłoniom i łokciom. Kontynuuj ćwiczenia pleców, bioder, nóg, kostek i stóp. Możesz też zasięgnąć porady swojego fizjoterapeuty lub lekarza, ale możesz też pomyśleć o zaangażowaniu swoich partnerów. Poproś ich wszystkich, abyście zrobili rozgrzewkę wspólnie. Jeśli wszyscy uczestniczycie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że poświęcicie odpowiedni czas i pomożecie sobie nawzajem, zmniejszając ryzyko odniesienia obrażeń przez kogokolwiek.
Po rozciągnięciu przejdź do pracy nad wygenerowaniem odrobiny potu. Nie musisz biegać po parku, żeby się pocić. Prosta rutyna podstawowych uderzeń może pomóc Ci kontynuować rozgrzewkę i w tym samym czasie ćwiczyć strzały. Zacznij od siebie i swojego partnera „dinkując” na przeciwległych liniach kuchennych. Stamtąd przejdź do crossów na linii kuchennej. Następnie potrenuj wolej, zaczynając od powolnych salw, zwiększając prędkość w miarę upływu czasu. Na koniec wykonaj kilka serwów i uderzeń z końca kortu. Pod koniec tej rutynowej rozgrzewki będziesz zaskoczony. Nie zajmie to dużo czasu, a będziesz rozgrzany, co w połączeniu z rozciąganiem spowoduje, że powinieneś czuć się znacznie lepiej przygotowany do prawdziwej rywalizacji.
Musisz słuchać i szanować swoje ciało, a długofalowo myśleć o szansach na końcowy sukces, gdy wychodzisz na kort. Nie będziesz się przecież dalej rozwijał, jeśli nie będziesz mógł grać z powodu kontuzji. Z drugiej strony musisz zaakceptować, że czasami przeciwnik oddaje na tyle świetny strzał, który celowo odpuszczasz, skupiając się na walce o kolejny punkt. Kolejny przykład z życia wzięty: piłka poszybowała na kort obok i chcąc być grzecznym, biegniesz tak szybko, jak tylko możesz, aby powstrzymać ją przed wtoczeniem się na sąsiedni kort. W takich sytuacjach wiele osób upada lub naciąga mięsień podczas gonienia za tą „martwą” piłką i chociaż gra zatrzymuje się na korcie obok, to zapewniam Cię, że nikt do Ciebie nie będzie miał pretensji, bo to zdarza się każdemu na każdym korcie do pickleball’a.
Wreszcie, choć może się to wydawać oczywiste, jest jeszcze jeden aspekt „mądrej” gry. Nie udawaj…Jeśli czujesz się trochę nieswojo przestań po prostu grać. O wiele lepiej jest cofnąć się o krok, odpocząć przez kilka dni zamiast przeżywać coś złego i cierpieć o wiele dłużej z powodu czegoś bardziej katastrofalnego. Twoi przyjaciele i partnerzy na pewno to zrozumieją.
OGÓLNE ZDROWIE
Jeśli chcesz pozostać jak najdłużej na korcie w pełnej formie, jest rzeczą oczywistą, że im bardziej dbasz o swoje ciało, tym bardziej Twoje ciało zatroszczy się o Ciebie na korcie i poza nim. Pickleball to świetne ćwiczenie, które pomoże Ci we wszystkich aspektach Twojego życia, dlatego dbanie o swój umysł, ciało i ogólny stan ducha przyczyni się do dobrego samopoczucia również poza boiskiem.
Na koniec chcemy Was uspokoić. Kontuzja ze zdjęcia nie powstała na pickleballu. Fotografia służy jedynie ilustracji tematu :):):)